wtorek, 22 grudnia 2009

Wesołych Świąt!

Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia chciałem złożyć Ci drogi gościu najserdeczniejsze życzenia radości, spokoju, rodzinnej atmosfery i aby wino złagodziło choć troszkę ciężar wszystkich świątecznych smakołyków :)

Jakie wino na kolację wigilijną?

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia a więc i wkrótce zasiądziemy przy wigilijnym stole, na którym tradycyjnie pojawi się karp lub inna ryba. Jeśli ktoś nie znalazł jeszcze ulubionego wina to pozwolę sobie polecić kilka.

Moim zdaniem należy w tym wypadku trzymać się tradycyjnego podziału, który do ryb zaleca wino białe. Wina, które sprawdziły się w moim przypadku to:

- Tokaj Furmint lub Samorodnij
- Riesling (Niemcy) [to wino będzie w tym roku u mnie na Wigilii ;)]
- Riesling (Francja, Alzacja)
- Wino z okręgu Mozeli (Niemcy)
- Muscadet (Francja, dolina Loary)

Zdaje sobie sprawę, że lista jest dosyć krótka, ale mogę za to obiecać, że z roku na rok będę ją poszerzać :)

sobota, 28 listopada 2009

Książka o winie Kevina Zraly

Przeglądając stronę internetową Magazynu Wino natrafiłem na informację, że kolejnego wydania doczekała się książka "Kurs wiedzy o winie" Kevina Zraly.

Podszedłem do tej informacji bardzo entuzjastycznie, ponieważ uważam, że wiedzy nigdy nie za wiele i zamówiłem tę książkę. Jak tylko dotrze i będę miał okazję ją przejrzeć i sam przekonać się jakie treści przekazuje to podzielę się mymi spostrzeżeniami w jednym z kolejnych postów.

Jeśli natomiast drogi Gościu Winnej pasji jesteś zainteresowany zamówieniem tej książki to podaję linka do adresu, gdzie można to zrobić: http://www.akademia-wina.pl

Pozdrawiam i na zdrowie ;)

Kilka słów o Beaujolais


Koniec listopada to czas kiedy w supermarketach pojawia się Beaujolais Nouveau, co jest następstwem święta młodego wina w okręgu Beaujolais, które zawsze odbywa się w trzeci czwartek listopada.

Można powiedzieć, że nie jestem wielkim fanem Beaujolais Nouveau, ale ze względu na dosyć krótki staż w odkrywaniu win postanowiłem i w tym roku sprawdzić jak smakuje młode wino z Beaujolais. Spodziewałem się jakieś różnicy wynikającej z pogody jakiej doświadczyły grona, z których powstało wino, ale niestety wyczuwam tylko lekką poprawę w odniesieniu do wina z roku wcześniejszego.

Pisząc tego posta patrzę na kieliszek z Beaujolais i pociągając łyk wina czuję lekkie bąbelki tak charakterystyczne dla młodego trunku z winogron. Nie ma co się rozpisywać o głębi smaku, bo nie o to w tak młodym winie chodzi, ale za szacownym blogerem z Białe nad czerwonym muszę dodać, że całkiem nieźle uderza do głowy;)

Podsumowując w tym roku Beaujolais mnie nie powaliło, ale przecież jestem młodym odkrywcą wina i w przyszłym roku znów spróbuję :)

Z tym tematem łączy się post archiwalny. Sprawdź jeśli masz ochotę czym różni się primeur od nouveau.


niedziela, 22 listopada 2009

Królewski i delikatny Burgund


We wcześniejszych postach dużo czasu i miejsca poświęciłem winom z poza Francji (no może oprócz jednego posta o Bordeaux - taki wyjątek, który potwierdza regułę ;) ).

Dziś pora wrócić do ojczyzny win oraz do wina, którego czasy świetności zaczęły się za Karola Wielkiego. Mowa tutaj o Burgundzie, które powstaje ze szczepu pinot noir. Wino z Burgundii przez wiele lat było ulubionym winem królów francuskich, stąd zyskało sobie miano królewskiego. Dziś wydaje się przegrało walkę o pierwszeństwo z winami z Bordeaux, ale sława ciągle pozostaje nieprzyćmiona.

Burgundię jako krainę winiarską charakteryzuje podział na liczne okręgi, z których pochodzą wspaniałe wina klas grand cru. Najsłynniejszy okręg to Cote d'Or. Moje wino niestety nie było grand cru, ale za to bardzo mile mnie zaskoczyło. Bardzo często mijałem butelki Burgundów na półkach sklepowych, ale wybór padał wtedy na wina bordoskie lub chilijskie. Zawsze obiecywałem sobie, że na wino z Burgundii można jeszcze poczekać aż zdarzy się jakaś miła okazja do świętowania. No i zdarzyła się. Wziąłem wreszcie z półki wino Hautes-Cote-de-Beaume a następnie pośpieszyłem przygotować małą imprezkę dla znajomych. Przed pierwszym łykiem spodziewałem się wina bogatego w garbniki (skoro wino z Bordeaux wygrało z tym z Burgundii), ale zaraz z pierwszą dawką wina okazało się jak bardzo się myliłem. W książkach o winie można wyczytać, że posiada ono "łagodną strukturę smaku". Było to dla mnie dużym zaskoczeniem, że wino z czerwonego szczepu może być tak łagodne i jedwabiste w smaku a zarazem z głębią owocowych aromatów.

Lubię takie nowe odkrycia w świecie win. Chyba dlatego mam wrażenie, że moja pasja do win dostarczy mi jeszcze wiele takich momentów. Pozdrawiam również Maćka, który w swoich zasobach przechowuje 18 letniego Burgunda - mój miał tylko 3 latka :)

sobota, 31 października 2009

Winne zakupy z Listonic

Przeglądając informacje w netcie znalazłem link do ciekawej stronki, która pozwala na tworzenie list zakupów. Następnie do tych list można mieć dostęp przez telefon komórkowy lub inne urządzenie przenośne. Ta strona to listonic.pl

Od razu pomyślałem, że bardzo przydatne może być to do tworzenia list zakupów wina :) Jeśli wziąć pod uwagę, że niektóre listy zakupów mogą być publiczne to wkrótce mam nadzieję, że opublikuję pierwszą listę zakupów wina od "Winnej Pasji" na listonic.pl
Link do mojego profilu na listonic zamieściłem po prawej stronie zaraz po winnych wiadomościach z Twittera.

Aha ważna informacja: pomysł listonic.pl zrodził się w głowach polskich studentów. Brawa za pomysł i realizację.

wtorek, 20 października 2009

A więc wina z Bordeaux mają warstwy ;)


Ostatnio udało mi się dokonać bardzo miłego odkrycia związanego z winami z mojego ulubionego okręgu winiarskiego z Bordeaux. Zawsze wprawdzie wiedziałem, ze wytwarza się tam wina ze szczepów winogron, które dają potem wina białe, ale jakoś w swym zaślepieniu i umiłowaniu merlota i cabernet sauvignon nigdy nie sięgnąłem po wino białe z Bordeaux.

Pewnego razu jednak dostałem butelkę białego wina z Bordeaux i postanowiłem otworzyć ją w najlepszych z możliwych okoliczności a mianowicie podczas spotkania z dobrymi znajomymi:)

Pierwsze zderzenie z białym winem z Bordeaux przywodzi teraz na myśl bardzo łagodny, owocowy i trochę ożywczy smak. Bardziej technicznie podchodząc do sprawy i biorąc butelkę pod lupę można wyczytać, że wino, które skrywała powstało z mieszanki szczepów Semillion, Sauvignon Blanc oraz Muscadelle.
Wprawdzie nigdy wcześniej o tym nie wspominałem na blogu, ale szczepy semillion i sauvignon blanc są podstawą do wytwarzania wina z okręgu Sauternes w Bordeaux. Oczywiście w tym wypadku zbiory tych winogron wykonuje się dopiero wtedy, gdy grona pokryją się szlachetną pleśnią, co daje wyjątkowy smak tego słodkiego wina.
Muscadelle znany także jako muscadet daje winna lekkie o lekko słonawym smaku, które bardzo często serwowane są do ryb.
Mieszanka tej trójki dała ciekawe wino, które mogę szczerze polecić szczególnie tym, którzy wolą coś lżejszego.

No i jeszcze jedna sprawa, o której czasami warto wspomnieć" butelka wina posiada oznaczenie apelacji.

niedziela, 4 października 2009

Węgierskie Bordeux z Teleki-Villany


Odkąd pamiętam wino z Węgier kojarzyło mi się wyłącznie z Tokajem, który w rzeczy samej może być wizytówką kraju nad Dunajem. Szczególnie mile wspominam Tokaja Aszu. Jednakże nie tylko Tokajem Węgry słynną.

Pewnego razu podczas swojej wizyty natrafiłem na wino z winnicy Teleki-Villany, która oferuje szczepy bardzo bordoskie a mianowicie merlot i cabernet sauvignon. Po spróbowaniu tego wina muszę przyznać, że tym dwóm szczepom bardzo dobrze na Węgrzech. Dają wina pełne, mocne o bardzo owocowym smaku. Idealnie pasują do ciężkiego, tłustego posiłku, ale także kieliszek merlota dobry jest na coraz dłuższe jesienne wieczory, których doświadczamy. Można by rzec, że na długie jesienne wieczory pomogą jakieś leki lub Teleki ;)

wtorek, 29 września 2009

Malbec z indiańską nutką, czyli o "ukrytej ziemistości" słów parę



Dziś trochę słów o winie z Argentyny, które zakupiłem w niemieckiej sieci handlowej. Ot taki żart natury ;)
Wino nosi nazwę Cruz del Indio, co można by przetłumaczyć jako Krzyż Indian - stąd indiańska nuta wspomniana w tytule posta. Wino powstało ze szczepu Malbec i tym razem chciałem napisać coś więcej o samym szczepie winogron zanim powiem coś o Cruz del Indio.

Malbec do niedawna kojarzył mi się ze szczepem argentyńskim, ale jak niedawno było mi dane się dowiedzieć ma on swoje korzenie we Francji, którą można chyba nazwać matką wszystkich win. Na południe od Bordeaux znajduje się miasto Cahors gdzie uprawia się szczep winogron zwany Cot. Powstaje z niego bardzo ciemne, oleiste wino. Ten sam szczep przeniesiony do Argentyny do regionu Mendoza, nazwany tam Malbec, dał bardzo duże, soczyste grona. Wpłynęło to na odmianę smaku wina, które nie jest już tak ciężkie i oleiste jak wina z Cahors. Być może to wpłynęło na wielką popularność win z Argentyny.

Dane mi było pić wina powstałe ze szczepu malbec z różnych winnic, ale Cruz del Indio wyróżnia się mocnym, nacechowanym garbnikiem smakiem, który mój kolega Maciek określił mianem "ukrytej ziemistości". Chyba w tej butelce było więcej ducha szczepu cot niż w innych, dlatego polecam je wszystkim, którzy wolą wina mocniejsze i długie. Zdrówko!

czwartek, 24 września 2009

Crianza, Reserva i Gran Reserva

Szkic tego posta powstał w kawiarni bookhousecafe www.domksiążki.pl gdzie siedząc i popijając herbatę zauważyłem reklamę wina miesiąca, które pochodziło z Urugwaju a wybrane zostało przez firmę Sommelier Dystrybucja. Pomyślałem wtedy: Ilu z początkujących badaczy świata wina wie co oznaczają pojawiające się na etykiecie win z krajów hiszpańskojęzycznych Crianza, Reserva i Gran Reserva? Może warto było by wspomnieć o tym na blogu? Tak spodobał mi się pomysł na tego posta, że jego szkic ułożyłem w telefonie i wysłałem mailem do Bloggera. Stąd przez dni kilka widniał on w wersji bardzo roboczej.

A teraz do rzeczy:)

Jak już wspomniałem wyżej terminy Crianza, Reserva i Gran Reserva odnoszą się do win z krajów hiszpańskojęzycznych i mówią ile lat wino spędziło w beczce dębowej z hiszpańskiego zwanej "barrica". I tak:
  • Crianza - oznacza, że wino przed wypuszczeniem go na rynek z winnicy (tzw. komercjalizacji) dojrzewało minimum 2 lata; z tego rok en barrica i rok w butelce.
  • Reserva - oznacza, że wino przed wypuszczeniem go na rynek dojrzewało minimum 3 lata; z tego rok en barrica i 2 lata w butelce.
  • Gran Reserva - oznacza, że wino przed wypuszczeniem go na rynek dojrzewało minimum 5 lat; z tego 2 lata en barrica i 3 w butelce.
Mam nadzieję, że informacja z tego posta komuś się przyda i poprowadzi do bardziej świadomego wyboru butelki wina czyli po hiszpański una botella de vino ;)


wtorek, 8 września 2009

Twitter - szybkie wrzucanie informacji


Witam,

dziś mało winnie, ale za to trochę o nowinkach technicznych. Przeglądając ostatnio wiele blogów o winie zauważyłem, że część z autorów u
żywa Twittera, aby w bardzo prosty sposób przekazywać krótkie informacje o winie. Postanowiłem więc spróbować i ja :)

I oto po prawej stronie zaraz po wiadomości powitalnej swoje miejsce znalazły informacje przekazywane z Twittera. Jak się to sprawdzi sam jeszcze nie wiem, ale myślę warto spróbować.

To tyle na dziś. Życzę miłego wieczoru przy winie :)

poniedziałek, 10 sierpnia 2009

Smak Chorwacji w domowym winie

Ostatnimi czasy miałem wielką przyjemność udać się na zasłużony urlop i wylądowałem na kilka dni w małym chorwackim miasteczku.
Upalne dni i duszne noce to norma w tamtejszym klimacie, ale jest tam aspekt umilający skutki tego klimatu. Nie często się o tym wspomina, ale jest to także kraj gdzie chętnie uprawia się winogrona i pije wino.
Nawiązując do tej tradycji właściciel "haciendy" gdzie przebywaliśmy w czasie pobytu podarował nam dwa baniaczki swojskiego wina. Co więcej nie było to wino byle sobie, ale zaskakiwało smakiem lekko wytrawnym i co ciekawe było dosyć "długie". Nigdy nie dowiedziałem się jakich szczepów winogron używano do jego produkcji, ale przypominało mi mieszankę merlota z malbec. Aromat wina dopełniał przyjemności z jego spożywania, tak jak i z wypoczynku.


poniedziałek, 6 lipca 2009

Chablis - tradycja, która nie zachwyciła


Chablis to okręg winiarski bardzo wyrazisty na tle Francji, który specjalizuje się w winach białych a nad tym wszystkim pieczę sprawuje Bractwo Chablis w bardzo charakterystycznych strojach. Jest to najbardziej wysunięty na północ obszar Burgundii. Często zdarzają się tutaj przymrozki i to znacznie utrudnia uprawę winorośli. Jednak i na to znalazł się sposób. Paradoksalnie grona kropione są wodą, która zamarzając dostarcza ciepła, które chroni winogrona.

Szczepem, który tak idealnie pasuje do takich trudnych warunków to chardonnay. Jak można się domyślać to on tutaj dominuje. W teorii wina z Chablis to kwintesencja win białych. Na północ od miasta Chablis znajduje się siedem grand cru regionu.

Moja butelka wina niestety grand cru nie była. Została zakupiona w Belgii w markecie za kilka euro. Niestety jak to czasami bywa sława danego okręgu podnosi oczekiwania co do wina i w tym przypadku zostały one zawiedzione. Wino było "płaskie", niczym nie zachwyciło.

Nie zamierzam jednak postawić krzyżyka na wina z Chablis. Jeśli natrafię na jakieś wyśmienite to na pewno o tym tutaj zdam relacje :)

poniedziałek, 22 czerwca 2009

I pierwsza ankieta za pasem...

Dziś krótko podsumowanie ankiety: Jakie wino preferujesz?

Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w ankiecie. Oddano 6 głosów, co myślę jest niezłym wynikiem jak na blog o krótkim stażu wyrażonym w ilości postów.

Dobrą wiadomością jest to, że nie została wybrana opcja "Nie lubię wina" a zwyciężyło wino czerwone :) Zaraz potem plasuje się wino różowe, czyli skórki z czerwonych winogron nawet przedarły się na drugie miejsce ;)

Wyniki:
  • wino czerwone: 4 głosy (80%)
  • wino różowe: 2 głosy (20%)
  • wino białe, wino musujące: 0
Tym, którzy głosowali życzę udanych degustacji "czerwonego"

wtorek, 19 maja 2009

Rias Baixas tradycyjnie białe


Dziś znów o winie co pochodzi z Hiszpanii. Tak jakoś się złożyło, ale w przeciwieństwie do wina z regionu Jumilla, wino o którym chce dziś napisać pochodzi z drugiego końca Hiszpanii, a mianowicie z regionu Galicia znajdującego się na północnym zachodzie Hiszpanii. W tym regionie znajduje się słynne miejsce średniowiecznych pielgrzymek Santiago de Compostela. Co ciekawe droga z Francji do Santiago, zwana z hiszpańska el camino, była jedną z świętych pielgrzymek chrześcijan w Średniowieczu. Tak jak każdy Muzułmanin powinnien raz w życiu udać się na pielgrzymkę do Mekki, tak Chrześcijanin w Wiekach Średnich miał udać się do Santiago de Compostela lub Jerozolimy.

Wystarczy historii ;) teraz więcej o winie. Dominującym szczepem winogron jest Albarińo. Istnieje przekonanie, że szczep ten sprowadzili do Galicji Cystersi w 12. wieku [Wikipedia]. W Galicji królują wina białe. Apelacja, która świadczy o pochodzeniu wina z Galicji jest nazywana Rias Baixas. Nazwa nie za bardzo brzmi po hiszpańsku, co wynika z lokalnego języka, który panował na tych terenach zanim zaczął obowiązywać castilliano (znany jako hiszpański).

Wino należy serwować mocno schłodzone. Smakuje znakomicie do owoców morza. Ma subtelny, świeży owocowy smak. Niestety butelki wina "Mar de Frades" ze zdjęcia nie spotkałem jeszcze w żadnym sklepie w Polsce. Miałem na tyle szczęścia, że dostałem ją jako prezent. Mimo tego Albarińo, Rias Baixas - godne polecenia dla miłośników wina białego.

Na koniec zdjęcie Santiago de Compostela

Zdjęcie Santiago ściągnięto z http://www.colindixonphotography.com/

piątek, 15 maja 2009

Que pasa - vino de Chile


Dziś kilka linijek tekstu o winie, które zainteresowało mnie swoją nazwą "Que pasa", ponieważ łączy w sobie dwie z moich pasji: wino i hiszpański :)

Przyznaję, że kupiłem je tylko dlatego, że jest ciekawie opakowane i ma dosyć nietypową jak na wina nazwę. Winiarze starają się nadawać swoim winom nazwy związane z nazwami winnic lub miejscowości gdzie wino powstaje. Zazwyczaj brzmi to poważnie lub nawet bardzo poważnie. Te wino z kolei reklamowane jest jako "Wino postawione na głowie" więc można zadać sobie pytanie: Co się dzieje? czyli po hiszpańsku Que pasa?

Dopiero po rozpakowaniu butelki wina z pudełka, w którym jest sprzedawane okazuje się, że jest to wino z Chile i jest ono przygotowane ze szczepu Carmenere. Ten szczep jest bardzo typowy dla Chile i charakteryzuje go mocny ziemisty posmak.

Moim zdaniem wyśmienite, szczególnie do ciężkiego, tłustego jedzenia, ale jeśli komuś nie smakują wina wytrawne, tego na pewno nie polubi i pewnie po pierwszym łyku może powiedzieć ze zdziwieniem Que pasa? ;)

Wino można znaleźć w supermaketach. Cena za butelkę w okolicach 20 zł.

niedziela, 10 maja 2009

Ankieta o winnych preferencjach

Witam ponownie!

zespół bloggera ciągle rozwija swój produkt postanowiłem więc wykorzystać jedną z wielu możliwości i przeprowadzić ankietę.

Pytanie bardzo proste: Jakie wino preferujesz?

Jeśli drogi gościu masz ochotę to zapraszam do udziału. Ankieta znajduje się po prawej stronie i będzie aktywna do 17. czerwca.

Dzięki za odpowiedzi :)

Powrót z Pianinem


Tak jak obiecałem w poprzednim postcie przyszedł czas na przedstawienie pierwszego z win, które mile mnie zaskoczyło podczas ostatnich miesięcy.

Mowa tutaj o hiszpańskim winie o nazwie El Piano, czyli o pianinie. Wino pochodzi z regionu Jumilla, blisko Mucji (mapka poniżej). Szczep, który dominuje w winie to Monastrell. Zyskuje on coraz bardziej na popularności i zaczyna wybijać się wśród znanych szczepów winnych Hiszpanii takich jak Temparnillo. Tak samo zaczyna się dziać z samym regionem Jumilla. Nieco więcej informacji o regionie można znaleźć pod linkiem:
http://www.nawidelcu.pl/Articles/exeSingle/?id=615

Jak widać na zdjęciu nie udało mi się sfotografować butelki zanim delektowałem się smakiem trunku, który zawierała. Cóż czasami i tak bywa ;) ale zapewniam, że wino jest godne polecenia.
Wino otrzymałem jako prezent i jeszcze nie odkryłem gdzie można je kupić i za ile. Jak tylko uda mi się je odnaleźć dam znać w kolejnym postcie.
Jego smak jest łagodny a jednocześnie wyrazisty. Mnie przypomina bardzo Merlota z Chille. Świetnie nadaje się na piątkowy wieczór po długim i ciężkim tygodniu pracy.

Na koniec nieco przekorne podsumowanie wrażenia, które wino na mnie wywarło: Szopen wprawdzie komponował na fortepianie i miał silne więzi z Francją, ale jakby spróbował El Piano pewnie zmienił by instrument oraz preferencje co do kraju ;)

Lokalizacja Jumilla:

Wyświetl większą mapę

czwartek, 7 maja 2009

Wiosenna przebudowa

Witam wszystkich po dłuższej przerwie. Wiosna sprzyja wzrostowi roślin. Wszystko dookoła się zieleni więc i zmianie uległa co nieco szata graficzna bloga ;)

Wprawdzie czasu trochę upłynęło od publikacji ostatniego postu, ale czas nie był do końca stracony. Udało mi się wypić niejedną butelkę wina :) Część z nich była zaskakująco dobra, natomiast część była rozczarowaniem. W kolejnych postach postaram się opisać właśnie te dobre, bo te gorsze nie zasługują na poświęcenie im czasu.

Oprócz opisów polecających wina przedstawię również podstawowe informacje z innych krajów winiarskich. Także gorąco zapraszam do ponownego odwiedzenia "Winnej pasji" w ciągu kolejnych dni.

niedziela, 4 stycznia 2009

Szczęśliwego Nowego Roku!

W Nowym Roku życzę wszystkim odwiedzającym mojego bloga wielu udanych degustacji, odkryć win ciekawych smakiem, jak najwięcej win z prawdziwym korkiem a nie kapslem ;) a to wszystko niech dzieje się w miłym towarzystwie. Udanego roku 2009!