niedziela, 4 października 2009

Węgierskie Bordeux z Teleki-Villany


Odkąd pamiętam wino z Węgier kojarzyło mi się wyłącznie z Tokajem, który w rzeczy samej może być wizytówką kraju nad Dunajem. Szczególnie mile wspominam Tokaja Aszu. Jednakże nie tylko Tokajem Węgry słynną.

Pewnego razu podczas swojej wizyty natrafiłem na wino z winnicy Teleki-Villany, która oferuje szczepy bardzo bordoskie a mianowicie merlot i cabernet sauvignon. Po spróbowaniu tego wina muszę przyznać, że tym dwóm szczepom bardzo dobrze na Węgrzech. Dają wina pełne, mocne o bardzo owocowym smaku. Idealnie pasują do ciężkiego, tłustego posiłku, ale także kieliszek merlota dobry jest na coraz dłuższe jesienne wieczory, których doświadczamy. Można by rzec, że na długie jesienne wieczory pomogą jakieś leki lub Teleki ;)

Brak komentarzy: